top of page
Szukaj

Podsumowanie 2016

  • Lisi
  • 9 sty 2017
  • 3 minut(y) czytania

Sporo czasu się zbierałam do napisania tego posta, ale w końcu się zdecydowałam i oto jest - post podsumowujący nasz 2016 rok.

Generalnie mój rok przebiegł pod znakiem studiów i tego nie da się ukryć. Tak ciężki kierunek jak weterynaria jest dość trudno łączy się z wyzwaniem jakim jest szczeniak border collie. Początkiem roku zaczęła się pierwsza sesja kiedy przyznam szczerze dość zaniedbałam Leo pod względem treningów. W okresie przed sesją jak i w trakcie samej sesji nasze wspólne aktywności ograniczały się do minimum również przez moją chorobę przez którą nie mogłam wychodzić za bardzo z łóżka. Ferie za to uświadomiły nam, że czas na zmianę karmy i mocniejszą suplementację ponieważ pojawiły się nam objawy przypominające luźne nadgarstki - na szczęście wszystko jest okej. Z powodu złej diety Leo wzmagał się też z szybkim zmęczeniem przy wysiłku, ale to też pokonaliśmy zmianą diety. Kolejne miesiące były panicznym strachem o zdrowie i życie Mietka. Biegaliśmy od weterynarza do weterynarza lądując w końcu na operacji w Rzeszowie. Stan Mietka był na tyle poważny, że zagrażał jego życiu, a nikt tak na prawdę do końca nie stwierdził co się stało. Najprawdopodobniej było to podtrucie na co wskazywało przebyte zapalenie trzustki które wyszło podczas operacji. Rekonwalescencja trwała bardzo długo, a Mietka po chorobie było pół - chodzący szkielet. Teraz jest okazem zdrowia, żyje pełnią życia i nie widać ani jednego znaku, że jeszcze tak niedawno walczył o życie (no oprócz blizny która kryje się pod sierścią :) ). Nikki też w pierwszej połowie roku przeszła swoje choroby jednak mniej poważne i szybko ustąpiły.

A teraz jak już sobie ponarzekałam to można zacząć pisać o pozytywach aspektach ubiegłego roku. Przede wszystkim poznaliśmy masę super pozytywnych osób i psów - nie sposób ich tu wszystkich wymienić, ale jeżeli to czytacie to wiedzcie, że jesteście najlepsi i każdy z Was dał mi masę pozytywnej energii.

2016 to początek naszych wzmagań na torze agility pod czujnym okiem Zuzi Tureckiej. W sporcie tym odnaleźliśmy swój mały świat do którego jak najczęściej zaglądamy i za każdym razem cieszymy się tak samo - z małych lub dużych sukcesów. Agility też wiąże się z moimi pierwszymi zawodami w psim sporcie, co prawda treningowymi ale w 2017 mamy nadzieję na pierwsze zawody oficjalne :)

Na początku wakacji wybraliśmy się też w podróż do Pana Tomka Pecolda na owieczki. Jeden dzień, a tak wiele zmienił. Mój pogląd na to co w borderowj duszy gra, na dietę psią i na samego Leo. Wtedy postanowiłam, że jak tylko czas pozwoli to zabierzemy się za to bardziej poważnie co stało się naszym postanowieniem na 2017, a wszystko pod okiem Pani Elwiry Noras :)

Wakacje też były załamaniem naszej motywacji i we właściwym momencie trafiliśmy na seminarium z Kamilą Buryn organizowanym przez naszą Fundację "Razem z psem". Przyznałam się tam do własnego błędu, co bywa trudne i zaczęłam iść w innym kierunku który służy i mnie i psom - bardzo to wzmocniło nasze relacje nie tylko z Leo ale też z Nikki i Mietkiem.

W marcu byliśmy z Leo na pierwszej jego wystawie, a właściwie pierwszych dwóch CACIBach w Katowicach jednak stwierdziłam, że to kompletnie nie jego bajka i bieganie po ringach pozostawię tylko Mietkowi, który to kocha.

Miałam wielkie obawy, że jamniki zaczną tracić tę więź ze mną przez to, że nie mieszkamy razem na co dzień ze względu na ich zdrowie oraz komfort, ale ten roku uświadomił mi jak niesamowitą wieź wytworzyłam ze swoimi psami - nie ważne jak daleko od siebie jesteśmy i na jak długo to i tak jesteśmy dla siebie najważniejsi na świecie <3

Ogólnie rzecz biorąc 2016 nie był usłany płatkami róż, stawiał przede mną wiele przeszkód, ale każdą z nich udało się pokonać. Było to rok pełny pierwszych razów które dały nam ogląd na to co będziemy robić w przyszłości.

Postanowienia na 2017 bardzo mocno wiążą się z psami (czego innego można się spodziewać po psiarzu) - w przybliżeniu i bardzo ogólnie:

- kontynuować treningi agility i wystartować w zawodach oficjalnych

- na poważnie zabrać się za owce (również pod kątem egzaminu HWT)

- dalej budować motywacje i więzi z psami

- cieszyć się z każdego dnia :)

 

Designed by Freepik

 
 
 

Comments


Tagi

© 2018 by Wolf and Fox Tale. Wix.com

bottom of page