COAPE - koniec początku przygody
- Lisi
- 13 cze 2018
- 2 minut(y) czytania
COAPE (Centre Of Applied Pet Ethology) - myślę, że większość z Was bardzo dobrze kojarzy tę nazwę. Jednak dla tych, którzy nie znają COAPE, pare faktów:
organizacja międzynarodowa założona w 1993 roku na Wyspach Brytyjskich,
największa na wyspach organizacja kształcąca behawiorystów zwierzęcych,
od 2008 roku istnieje polski oddział - COAPE Polska

źródło: strona internetowa COAPE Polska
COAPE Polska w tym roku szkolnym/akademickim po raz 10. zorganizowało "Kurs dyplomowy COAPE nadający kwalifikacje behawiorysty zwierząt (I rok)". Właśnie na ten kurs zapisałam się ponad rok temu (a dokładniej początkiem marca 2017). Wtedy jeszcze kurs miał się odbywać w Krakowie - tak jak wszystkie pozostałe "roczniki". Tym razem jednak odbył się pod Warszawą.
Przez zmianę miejsca miałam chwilę zawahania czy jest to odpowiedni moment na podjęcie się uczestnictwa w tym kursie. Jednak podjęcie decyzji o rozpoczęciu nauki w COAPE, była jedną z lepszych decyzji jakie w życiu podjęłam. Mimo paru ważnych zmian, jakie nastały w moim życiu od momentu zapisania się na kurs, myślę, że lepiej być nie mogło (a los i przeznaczenie mają jak zwykle swoje za uszami).
Z medycyny weterynaryjnej wylądowałam na dziennikarstwie i komunikacji społecznej, a równo z nowymi studiami rozpoczęłam jedną z najbardziej motywujących i budujących przygód w życiu.
Pierwszy rok kursu dyplomowego COAPE składa się z 4 modułów, a każdy z nich bombardował mój mózg ogromem wiedzy. Część z wiedzy, którą już posiadałam, kurs ułożył w odpowiedniej kolejności i poukładał w "szufladkach".
Jeżeli jesteście zainteresowani szczegółową rozpiską tematów omawianych na poszczególnych modułach - zapraszam na stronę COAPE Polska :)
W miniony weekend (8-10 czerwca 2018) odbył się ostatni zjazd, a zarazem wiedza z ostatniego modułu zalała mój mózg ;)
Tym razem trzydniowy zjazd zleciał najszybciej - spowodowane to było smutkiem, że to już ostatni zjazd.
Tylko, albo aż rok, a tak bardzo zdążyłam się przywiązać do wszystkich wspaniałych ludzi, których poznałam. Ciężko było wyjść z sali wykładowej i tym samym zamknąć jakiś etap swojego życia. Teraz pora ruszyć w świat z nową wiedzą, pora zacząć pomagać tak na prawdę. Przede mną napisanie ostatniej "pracy modułowej" oraz napisanie pracy dyplomowej (omawiającej konkretny przypadek)... Trzymajcie za mnie kciuki!
Do wszystkich uczestników kursu oraz wykładowców - już za Wami tęsknie i do zobaczenia jak najszybciej! :)

Comments